Uwielbiam urządzać kuchnie! Pół roku temu przeprowadziliśmy się z mężem do naszego nowego mieszkania, a nasza druga kuchnia jest jeszcze bardziej funkcjonalna niż pierwsza – więcej przestrzeni = więcej możliwości. Mimo wszystko zawsze ogranicza nas projekt pomieszczenia w którym znaleźć ma się kuchnia – zwłaszcza w mieszkaniach w bloku. Gdybym mogła zdecydowałam się na kuchnię w kształcie litery G lub kuchnię z wyspą – takie są najwygodniejsze i myślę, że jeszcze przyjdzie na taką czas. Tymczasem zadowalam się wprowadzonymi do naszej kuchni rozwiązaniami które bardzo ułatwiają pracę w niej. W końcu funkcjonalna kuchnia to podstawa! Zobaczcie jakie praktyczne rozwiązania sprawdzają się w naszej nowej kuchni.
W kuchni mamy 3 cargo – jedno małe, wąskie przy szufladzie pod zlewem, kolejne szerokie na 40cm – górne i dolne. W tym małym trzymamy kostki do zmywarki i worki na śmieci. Trzymamy w nim też oliwę i olej. W obu cargo szerokich przechowujemy zapasy spożywcze. To oprócz lodówki główne miejsce na zapasy – dzięki temu zawsze wiemy co mamy, a dostęp do produktów jest szybki i wygodny.
System narożny „nerka” Le Mans
Idealne zagospodarowanie przestrzeni narożnej – już nie musimy obijać głowy sięgając głęboko do szafki narożnej – taką mieliśmy w poprzednim mieszkaniu. Nerka rzecz jasna daje mniej przestrzeni do przechowywania niż zwykła szafka ale jest o niebo wygodniejsza. Trzymamy tutaj naczynia do zapiekania, miski, sita i cedzaki. W miarę lekkie rzeczy.
Servodrive do szuflady z koszem na śmieci
Pomysł mojego męża któremu zawsze trułam, że brudzi szufladę z koszem rękami. Ten mechanizm to idealne rozwiązanie by zachować czystość szuflady – nie trzeba otwierać jej ręką, wystarczy użyć lekkiego pchnięcia kolanem.
Bateria z wylewką
Nie wyobrażam już sobie bez niej funkcjonowania! Niesamowicie ułatwia zmywanie dużych naczyń i mycie zlewu. Po raz kolejny firma Teka która sprawdza się już na naszym kolejnym mieszkaniu.
Piekarnik na wygodnej wysokości
Kolejny pomysł mojego męża. Piekarnik u nas działa na okrągło – przydaje się często do odgrzewania dań jako że nie chcę mieć w domu mikrofalówki. Robię dużo zapiekanek, często piekę domową pizzę. Piekarnik zamontowany wyżej to duża wygoda i dbanie o swój kręgosłup – specjalnie zmieniliśmy układ kuchni dobudowując ścianę by dało się go zamontować w ten sposób.
Zlew 1,5 komorowy
Zaryzykuję stwierdzenie że jest lepszy niż 2-komorowy. Na tym mieszkaniu również taki mamy i nie wyobrażam już sobie inaczej. Często obieram do tej mniejszej komory owoce i warzywa, wyrzucam papierki by za jednym razem zebrać je do kosza, a nie na okrągło wysuwać szufladę z nim – robię sobie z tej komory wygodny śmietniczek (na co mój mąż trochę się wkurza). Używam też tej komory do odcedzania makaronu, płukania kaszy – łatwo ustawić na niej cedzak.
Szuflady na garnki i talerze
W poprzednim mieszkaniu talerze trzymaliśmy w wiszących szafkach – w obecnym postawiliśmy na zmiany. Zarówno talerze jak i garnki trzymamy w szerokich szufladach. Na garnki szuflada jest lepsza niż szafka – to na pewno. U nas dodatkowo sprawdza się to super dlatego, że szuflady są zaraz obok zmywarki i wyciąganie z niej umytych naczyń idzie błyskawicznie.
Szafki wiszące do sufitu
Nie znoszę kurzu! Lubi się on gromadzić wszędzie a gdybym dała mu możliwość gromadziłby się też na szafkach w kuchni. Nic tego! Wysokie szafki górne z zawiasami Aventos HF mamy już na kolejnym mieszkaniu i nie zamieniłabym ich na inne za żadne skarby. Sprawdzają się świetnie, a górne półki, mimo iż dostęp do nich jest tylko z drabinki czy stopnia zapewniają miejsce na rzadziej używane akcesoria kuchenne.
Sprzedając duże mieszkanie trochę opóźniliśmy realizację marzenia o idealnej kuchni. Taka totalnie wymarzona i idealna kuchnia wciąż więc przed nami, ale ta którą mamy teraz i tak sprawdza się super – zwłaszcza kiedy sama w niej działam. Kuchnia podłużna nie jest wygodna do pracy w dwie osoby, ale wprowadzone rozwiązania sprawiają że mimo to komfortowo się w niej działa. Bo przecież kuchnia to serce domu (czy tak jak u nas – mieszkania).