You are currently viewing Szczawnica z dzieckiem – atrakcje i dlaczego warto!

Szczawnica z dzieckiem – atrakcje i dlaczego warto!

Czas na post ze Szczawnicy! Po ponad dwóch tygodniach od wyjazdu – czas u mnie ostatnio leci chyba ze dwa razy szybciej 😀 Szczawnica z dzieckiem – dzisiejszy post będzie właśnie o tym dlaczego warto się tutaj wybrać z rodzinką. Od kiedy mam dziecko wybieram miejsca, które mogą jednocześnie zapewnić odpoczynek, ale przede wszystkim bezpieczeństwo i atrakcje dla malca. Szczawnica to zdecydowanie jedno z takich miejsc. W tym wpisie pokażę Wam fajne miejsca w Szczawnicy i świetny hotel, w którym się zatrzymaliśmy. Zapraszam na nowy wpis z kilkudniowej podróży do Szczawnicy leżącej na pograniczu Beskidu Sądeckiego i Pienin 🙂

Gdzie mieszkać i co robić w Szczawnicy z dzieckiem?

Szczawnica to miasteczko uzdrowiskowe, które oferuje bardzo fajne atrakcje dla dzieci i ich rodziców (ach te drinki :D) – można spacerować jedną z najdłuższych promenad w Polsce, wyjechać na Palenicę wyciągiem krzesełkowym (to moim zdaniem z trochę większymi dziećmi), zrobić sobie wyprawę na Plac Dietla, a w drodze powrotnej urządzić sobie przejażdżkę bryczką.

Na początek warto wybrać świetny hotel, który zapewnia już na starcie całe mnóstwo atrakcji!

Hotel Szczawnica Park Resort & SPA

Wybierając ten hotel przyznaję – nie czytałam o nim wcześniej – był to wybór zupełnie na chybił trafił, bo mojej mamie wyświetlił się w reklamach. Z racji tego, że hotel ma strefę SPA postanowiłyśmy zdecydować się właśnie na niego. Gdy okazało się, że przyjmują pieski decyzja ostatecznie zapadła 🙂

Ten hotel oferuje dosłownie wszystko, co potrzebne jest dla udanego wypadu na kilka dni z rodzinką! Jest położony w idealnym miejscu – ma własne zejście na Promenadę nad Grajcarkiem, znajduje się w doskonałej lokalizacji, cechuje się wysoką jakością usług. Z jednej strony położony jest przy drodze, z drugiej strony okolony pięknymi lasami. Hotel posiada strefę SPA z basenem i saunami, wszędzie jest super czysto. Ma trzy restauracje, w tym pizzerię o wdzięcznej nazwie „Kolory Wiatru” z przepyszną pizzą neapolitańską.

W Kolorach Wiatru zjecie nie tylko pyszną pizzę – styl włoski zobowiązuje i wspaniała panna cotta, doskonałe tiramisu i świetna kawa to tutaj must-eat (and drink). Świetne jedzenie to jeden z czynników, które biorę pod uwagę planując urlop, a restauracje, jakie oferuje hotel Szczawnica Park są bardzo dobre!

Taras wypoczynkowy przy Kolorach Wiatru to świetne miejsce dla całej rodziny!

Dla wielbicieli dań z grilla znajdzie się tutaj mnóstwo pyszności – zapewnia je Grill Bar Palenisko, należący do Hotelu i położony w pobliżu strefy relaksu z leżakami, zewnętrznego placu zabaw dla dzieci i kortu tenisowego.

Resort składa się z kilku budynków, a rozplanowanie całości jest świetne – jest tutaj między innymi strefa relaksu na świeżym powietrzu, dlatego na terenie kompleksu hotelowego spędzaliśmy sporo czasu.

Na terenie resortu znajduje się też budynek zabytkowej willi – Willa Wanda. Willa powstała w dwudziestoleciu międzywojennym, była hotelem pierwszej kategorii i miejscem, które odwiedzało sporo znanych osób min. aktorka Tola Mankiewiczówna, czy śpiewaczka operowa Wanda Wermińska. Ma tutaj powstać luksusowy hotel butikowy – jestem bardzo ciekawa cen, bo może uda się tam pojechać i ulokować właśnie w tym budynku!

W pewnym sensie moje mini wakacje to właściwie były „workation”, bo nie mogłam sobie pozwolić na zupełnie zrezygnowanie z pracy w tym czasie – warunki były jednak super – młody z babcią na basenie, ja w pobliżu przy komputerze. Jedyny minus pracy w tym miejscu (ogólnie w Szczawnicy) był taki, że słabo działał mi Internet i z niewiadomych przyczyn słabo działał też Internet hotelowy.

A jak pokoje w samym hotelu? Nasz pokój nie znajdował się w budynku głównym hotelu, a w części Willa Park. Pokój był duży, czysty i komfortowy, jedynym jego minusem było to, że okna i balkon wychodziły na drogę główną = dość głośno i spaliny. No dobra – był jeszcze drugi minus- niewygodne rozkładane łóżko – kanapa – Szczawnica Park – natychmiast je wymieńcie!

Plac Dietla

Centrum uzdrowiska znajdujące się na końcu ul. Zdrojowej. W centralnym punkcie placu znajduje się fontanna zbudowana jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym, sam plac natomiast otoczony jest budynkami z tego i jeszcze wcześniejszego okresu.

Na Placu Dietla znajduje się bardzo przyjemna kawiarnia – Cafe Helenka, która ma piękną identyfikację wizualną – odświeżoną w naprawdę doskonałym stylu – no co, kocham swoją pracę, a każdy świetny projekt doceniam 😉

Drogę powrotną z Placu Dietla można pokonać pieszo, można też pokonać ją bryczką – dla nas było to nierealne, bo Sissi chyba zjadłaby konie! Sebastian miał więc kompankę do przechadzki, a że pogoda była cudowna, była to przechadzka bardzo przyjemne (także dlatego, że z górki ;)).

Promenada spacerowa nad Grajcarkiem

Deptak ten ma 1800m i jest jednym z najdłuższych w Polsce! Zaczyna się pod Palenicą, na którą można się dostać wyciągiem krzesełkowym, biegnie wzdłuż bardzo urokliwego potoku – Grajcarka. Potok ma dość rwący nurt, ale rzędy dużych kamieni przecinające potok pozwalają na wejście do niego – dla Sebastiana była to jedna z ciekawszych atrakcji 😀

Przy promenadzie znajdują się różne restauracje, lodziarnie, jest też plac zabaw dla dzieci z dmuchańcami.

Można wypożyczać rowery, rowerki dla dzieci, hulajnogi, a nawet riksze! Na pewno nie sposób się tutaj nudzić 🙂

Pyszne lody

Lody z przypadku, bo miejsce to znajduje się bardzo blisko hotelu Szczawnica Park, a okazuje się, że są to słynne lody w Szczawnicy – nawet mój mąż jadł je tam jakieś 12 lat temu. Są to lody u Jacaka i pierwszy raz spotkałam się z tym, że kupujemy porcję o określonej wadze i możemy miksować dowolne smaki!

Szczawnica z dzieckiem – świetne miejsce dla dzieci i rodziców

Na mój odbiór Szczawnicy wpłynął w dużej mierze wybór hotelu – tak świetne miejsce to nie baza wypadowa – tutaj można odpocząć i spędzić bardzo miło czas i nawet czasami nie chce się wychodzić poza teren hotelu 😀

Co najlepiej świadczy o tym, że to były super mini wakacje? Uśmiech Sebastiana 😀

Faza na Bella Ciao u Młodego trwa w najlepsze i także w Szczawnicy miał swoją ulubioną maskę i straszył ludzi dookoła 😀

Czy było nam szkoda wyjeżdżać? Tak, ale pogoda nie zachęcała do pozostania dłużej – to była największa ulewa w jakiej kiedykolwiek zmuszona byłam wyruszać w drogę powrotną!

Do Szczawnicy zdecydowanie warto wrócić – my lubimy wracać w swoje ulubione miejsca i za jakiś czas bez wątpienia pojawimy się tam znowu 🙂 Szczawnica z dzieckiem to świetny pomysł na kilkudniowy wypad – można odpocząć, w sezonie złapać mnóstwo słońca, opalić się i spędzić cudowne chwile w najfajniejszych miejscach Szczawnicy – jak dla mnie 10/10.